2 post - rany nawet nie mam pomysłu na tytuł.

SmileyCentral.comSmileyCentral.comSmileyCentral.comSmileyCentral.com
Chyba coś napiszę na temat śmierci , uciekamy od tego słowa mimo ,że każdego wcześniej czy pózniej dorwie ;)

Całkiem niedawno i zupełnie przypadkowo wysłuchałam w TVP wykładu znanego filozofa , zresztą krajana z Radomia ,śp. prof.Leszka Kołakowskiego.

Może nie tyle będę go cytować , co spróbuje napisać, jak go zrozumiałam ;)

Otóż wszystkie cywilizacje, wszystkie kultury wymyślały różne rytuały, które miały na celu oswajanie żyjących ze śmiercią.

Trzeba przyznać uczciwie,że wyobraźnia ludzka nie ma granic!

Zwyczaje jednych są dla innych nie do przyjęcia i vice versa.

Nawet w ramach naszej Europejskiej tradycji, te rytuały są różne , ba nawet w tradycji Chrześcijaństwa czy samego Katolicyzmu.

Jedno jest pewne, odchodzi ktoś bliski, następuje jakaś luka w naszej społeczności, w codziennym funkcjonowaniu i musimy temu podołać - a jak?...

Po prostu przez oswojenie śmierci.


Niedługo Święto Zmarłych...

Kiedyś uwielbiałam chodzić na cmentarze i to nie tylko w celach wspominkowych na groby bliskich czy znajomych.

Po prostu cmentarz dla mnie , to był jeszcze jeden element historii.

Uwielbiałam stare groby , te bogate i te biedne, czasami z ziemi usypane bezimienne mogiły, bo czas zatarł ślad...

Ale to wszystko stanowiło jakąś mistyczna łączność ze mną ;)


Obecnie nie znoszę cmentarzy a zwłaszcza o tej porze - ten jarmark jaki się tam odbywa, kłóci się z moja nostalgią !

Sama już na poważne zastanawiam się, czy się nie dać po śmierci skremować a popiół z moich szczątków kazać rozsypać na 4 strony świata !!!

Z mojego starego blogu na Wirtualnej , chciałam tutaj podać link , ale na razie nie umiem ;) Tytuł tej notki był;
Halloween , Wszystkich Świętych i Zaduszki .... środa, 31 października 2007
Jest to notka o prawie wszystkich rytuałach chrześcijańskich w Europie, no tych najważniejszych. Będzie link ale do blogu na wirtualnej ;)
grafomanka , Wejście z linku na lewo na zakładce pod "deszczowa piosenka" tytuł bloga "W moim magicznym domku"
CDN.


Ps.1
Na samej górze w tle tytułu bloga , obraz Edwarda Hoppera pt. "słoneczny pusty pokój".

Komentarze

  1. Rytuały zawsze mają w sobie coś uspakającego. Systematycznie robię się najpierw jedno, potem drugie, potem trzecie. Moment śmierci, przgotowania do pogrzebu, wreszcie sam pochówek są pełne rytuałow i zwyczajów. Z punktu widzenia psychologicznego chodzi o to żeby przeżyć żałobę po zmarłym, a jednocześnie nie dać się zadusić depresji. Rytuały zmuszają do konkretnych działań, a jdenocześnie pozwalają przeżywać żałobę, bo wszystko co się robi, robi się z myślą od zmarłym.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja ulubiona Falo ,tylko dzięki Tobie mój blogger żyje ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba przede wszystkim z powodu jesiennego umiejscowienia Święta Zmarłych tudzież Wszystkich Świętych, kojarzy nam się smutno bardzo... Dane mi jest uczestniczyć również w obrządkach prawosławnych - choć bez zaangażowania podobnie jak w katolickich. Prawosławne Wszystkich Świętych wypada tydzień po Wielkanocy, która z resztą jest inaczej liczona, bo według kalendarza juliańskiego. Wtedy to Święto kojarzy się radośnie i wiosennie, i chyba każdemu łatwiej uwierzyć, że po drugiej stronie jest na prawdę fajnie a żałoba tych, co pozostali powinna się kiedyś skończyć... Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tu gdzie mieszkam, rozsypywanie popiółów bliskich zmarłych jest bardzo popularne. Kilka tygodni temu, moja koleżanka z pracy wraz z rodzeństwem i mamą, rozsypali prochy ojca na Pacyfiku.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dużo zależy od naszych bliskich. Czy będą potrzebowali konkretnego, namacalnego miejsca gdzie symbolicznie mogą się z nami spotkać, czy też wystarczy im miejsce w naszych sercach. A może w urnie nad kominkiem? Prywatnie mam trzy miesca "pochówku" - dwa geograficzne a jedno wirtualne. Gdzieś tam znajdzie się dla mnie kącik.

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę,że się mnie posłuchają to odnośnie tych popiołów ?... ;)

    No cóż ,żyjemy tylko i wyłącznie w pamięci bliskich.

    Ja sama widzę ,że te groby symbole to tak do trzeciego pokolenia.

    Zresztą jak się nie opłaca miejsca , to chyba zarząd cmentarza likwiduje po jakimś czasie groby, no poza tymi , które ewidentnie same w sobie stanowią jakąś wartość historyczną albo osoby pochowane są dla danej społeczności ważne. :D

    Myślę ,że inaczej to wygląda na wsi , gdzie są wielopokoleniowe rodziny i i honorem jest dbanie o groby, czy raczej w wyniku wzajemnej obserwacji sąsiadów, gdzie wszyscy znają się od kilku pokoleń :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja od dawna wiem, że tylko kremacja.Dla mnie osobiście oczywiście. A tak w ogóle to przyszłam podpatrzeć jak urządziłaś się w tym nowym mieszkanku.No no fajnie i tak ciągle swojsko. Mika

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki Mika ,że odwiedziłaś mnie , zaraz Ciebie wezmę na wędkę ;) Hehehe...
    Jula

    OdpowiedzUsuń
  9. ze śmiercią zapewne nigdy się nie oswoję,a raczej z odejściem bliskiej mi osoby za którą pozostaje tęsknota.Nie mniej nie rozpaczam dnia dzisiejszego bo to nic dobrego nie daje.

    OdpowiedzUsuń
  10. Znalazlam Cie i Ja , Elliza.
    Ja tez chce byc poddana po smierci kremacji i niech mnie rozsypia po brzegu.
    Obawiam sie ze mimo wszelkich staran od tylu wiekow oswojenie z smiercia jest nie wykonalne.
    Wiemy ze jest, ze nie ma od niej ucieczki, nie umiemy jej zapobiec. Strach i rozpacz jaka jej towarzyszy sowojeniem nie jest.
    Pozdrawiam, dodam sobie ten adres rowniez do ulubionych.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz