Czarnoksiężnik z krainy Oz

Spojrzałam raz, spojrzałam drugi raz i aż krzyknęłam !...

Matko, stara baba a sobie robi na blogu dekoracje do bajki pt."Czarnoksiężnik z krainy Oz" , kto nie czytał nie oglądał - gorąco polecam ;D)

Do dnia dzisiejszego zrobiono już kila filmów i w planie są kolejne, ale ja najbardziej pamiętam tę wersje którą sama oglądałam będąc jeszcze dzieckiem , małą dziewczynką - równolatką a może młodszą od głównej bohaterki - był to Amerykański musical z 1939 roku w reżyserii Viktora Fleminga.

Czarnoksiężnik z krainy Oz / The Wizard of Oz
Gdzieś po drugiej stronie tęczy leży zaczarowana kraina Oz, do której małą Dorotkę z jej domu w Kansas przeniosła trąba powietrzna. Gdy dziewczynka otwiera oczy spostrzega, że znajduje się w bajkowym świecie z krasnoludkami, wróżkami, mówiącymi drzewami i latającymi małpami. W roli głównej w filmie możemy zobaczyć Judy Garland, która otrzymała te rolę w zastępstwie Shirley Temple. Grana przez nią postać dziewczynki żarliwie śpiewającej piosenkę "Somewhere Over the Rainbow" pozostaje niezapomniana.





Judy Garland - Somewhere Over The Rainbow
Załadowane przez: gotti57. - Klipy wideo, wywiady, koncerty i wiele więcej.
"Somewhere Over the Rainbow"
music by Harold Arlen and lyrics by E.Y. Harburg

Somewhere over the rainbow
Way up high,
There's a land that I heard of
Once in a lullaby.

Somewhere over the rainbow
Skies are blue,
And the dreams that you dare to dream
Really do come true.

Someday I'll wish upon a star
And wake up where the clouds are far
Behind me.
Where troubles melt like lemon drops
Away above the chimney tops
That's where you'll find me.

Somewhere over the rainbow
Bluebirds fly.
Birds fly over the rainbow.
Why then, oh why can't I?

If happy little bluebirds fly
Beyond the rainbow
Why, oh why can't I?

Komentarze

  1. Niedawno oglądałam film "Australia" który tej piosence nadał nowy, magiczny wyraz. A potrzeba schronienia się w bajkowy świat tkwi w każdym z nas. Teraz może nawet bardziej niż kilka tygodni temu. Załoba to wysiłek dla psychiki, po którym trzeba odpocząć, ale jak często o tym zapominamy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie byłam na "Australii" a słyszałam ,że jest to film "magiczny",że w cudowny sposób w trakcie opowiadania historii , pokazuje ten piękny i jakże odmienny kontynent !
    Na pewno obejrzę ! ... ;D)

    OdpowiedzUsuń
  3. Istotnie przekleństwa zapamiętuje się najlepiej. Sama pamiętam jedną zakrapianą imprezę podczas której uczyłam się węgierskiego. Ze wszystkich "wkuwanych" wówczas słów zostało mi jedno. Z tych pomijanych w słownikach.
    Falista

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak , bo to jest jak "zakazany owoc". ;D)))
    Jula

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz