Mała historia w innej historii (słonecznik ).

Oglądałam kiedyś bardzo ciekawy film angielski, nie pomnę tytułu ale…
pimp myspace profileChodziło tam o jakąś historie z kalendarzem, gdzie kobiety powiedzmy w „średnim wieku” nago zrobiły zdjęcia do kalendarza by zarobić na jakąś ważna operacje dla kogoś im bliskiego; czy to z racji pokrewieństwa , czy przyjaźni ;D
myspace layoutsmyspace layoutsmyspace layouts



Historia Ta była oparta na faktach autentycznych i miała miejsce w Anglii całkiem niedawno ;)
myspace layouts



Mnie chodzi natomiast o historię w tej historii , jak mąż jednej z głównych bohaterek umierał na raka i jak pięknie tłumaczył swojej żonie , że wszystko w przyrodzie ma swój rytm , śmierć i życie przeplatają się wzajemnie.

Życie jest jak słonecznik, który zatacza swoje koło :D
myspace layout images



Bo słonecznik , pożyteczny i jakże urokliwy kwiat, to tak pięknie się obraca za życiodajnym słoneczkiem .

myspace layouts images
Tak od wschodu do zachodu ;D)))

Komentarze

  1. ano właśnie,ludzie larum podnoszą gdy słyszą prywatyzacja i politycy im skutecznie w głowach mącą.My leczymy się prywatnie w klinice która ma podpisaną umowę z NFZ,finansów nie ponosimy,ale za to leczenie odbiega od klasycznego

    ten kalendarz był wydany około 15 lat temu,wspaniale nakręcony film dotykający wbrew pozorom głębi życia u schyłku,które nie musi mieć szarych barw

    OdpowiedzUsuń
  2. No cóż, jak nadchodzi koniec, to i najlepsza klinika nie pomoże ;D

    Tata jest bardzo schorowany, dostaje Odpowiednie leki, ale to organizm ma walczyć, a czy jeszcze da radę?...

    Ja mieszkam w średnim mieście, u nas jeszcze klinik prywatnych nie ma :)

    Nam chodzi , żeby tata był jak najdłużej z rodzina i jeżeli ma umrzeć to w miarę godnie , w miarę z bliskimi :)


    Pa! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ufff, ciężko pocieszć jakimkolwiek słowem. Każdy z nas musi znaleźć własną drogę by przejść przez odejście bliskich. Dobrze, że przynajmniej niektórzy ją znajdując, dzielą się z nami na różne sposoby.
    Dużo siły ci przesyłam, i słoneczka, żeby twoją słonecznik miał się zawsze ku czemu obracać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja myślę,że każdy ma zapisane gdzieś tam . . .
    Czy ma na życie , czy nie? . . .

    Już nawet nie mam siły pytać non stop lekarzy, bo sami mówią a o pani widzi?...


    Ja na to nic, według mnie dalej "bez zmian", tyle ,że w tym przypadku to oznacza ,że nie jest dobrze :(

    Dzielę się tymi informacjami, bo mówię Wam, nie nic gorzej niż być na koniec takim ubezwłasnowolnionym. :(((

    Żyjemy własnymi problemami i jak dotknie nas choroba, to doprawdy horror zarówno dla samego chorego jak i dla jego bliskich !

    Pa! Dzięki za Wasze komentarze , no cóż po prostu samo życie :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziewczyny z Kalendarza, Calendar Girls.
    Mimo a moze wlasnie przez to, ze jestesmy jednostkami rozumnymi ciezko jest sie pogodzic z chorobami i smiercia. Nie umiem ani pocieszyc ani tego pojac. Samam dostaje w takich chwilach kociego umyslu.
    Pozostaje mi jedynie zyczyc Ci Julko aby wszystko potoczylo sie pomyslnie dla Was. Zycze wam aby Tato zwalczyl chorobe.
    Czasem jest bardzo ciezko, a jednak organizm sie dzwiga.
    Przytulam Cie z Calej Sily Wirtualnej.
    Rozgrzewam do czerwonosci klawisze i ekran z myszka.
    Trzymaj sie i badz super silna, dla siebie i rodziny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki Elizka, na razie wszyscy walczymy ;D)))
    No czas pokaże a jest go coraz mniej :(
    Może się uda a jak nie , to przynajmniej nie będziemy mieli żadnych wyrzutów sumienia ,że się nie staraliśmy . :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja mama umarła 11 maja tego roku na moich rękach podtrzymywana przez mojego męża. Wiem, że nie zdawała sobie sprawy z tego , że przekracza tęczowy most, absolutnie, była u siebie wśród swoich jej komentarz na 2 minuty przed śmiercia był absolutnie normalny, a ja nie zdawałam sobie sprawy, że to koniec.
    Muszę przyznać, że wrażenie było ogromne, ale wiem jedno BYŁA u SIEBIE w domu, szok przeżyli tylko Ci, którzy starali się pomóc.
    Ja tam myślę, że jednak tata ma organizm stworzony do walki, i będzie walczył do końca!
    Jesteś dzielną kobietą, wszystko przetrwamy, a Pan Bóg wyzwania najtrudniejsze tylko najsilnieszym
    serdecznie pozdrawiam i przytulam
    www.okiemjadwigi.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze że starasz się jakoś podejść do sprawy inaczej. To pomaga. Nie chciałabym żebyś mnie źle zrozumiała ale ja chciałabym móc się przygotować na odejście mojego taty (albo mamy). Chciałabym wiedzieć wcześniej kiedy to się stanie. Móc z nim o tym porozmawiać. Być przy nim kiedy będzie się bał albo cierpiał. Jeżeli przeczuwacie że najgorsze nadchodzi to pozostaje tylko jak najlepiej wykorzystać pozostały czas. Człowiek szczęśliwy to człowiek zdrowy, kto wie co się jeszcze odmieni.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jadwiga to co napisałaś, to jest piękne , bo Twoja mama umarła , miała to szczęście przy najbliższych, po prostu usnęła .
    Fakt ,że śmierć bliskiej osoby to zawsze szok!...
    Żyjemy w świadomości narodzin i śmierci ale to odejście zawsze nas przeraża :( ...
    Mój tata bardzo cierpi w swojej chorobie, to jest ciągły niesamowity ból, jest odurzony od leków i żyje nie w pełnej świadomości.
    Jest w szpitalu i puki żyje ciągle mam nadzieje ,że wyzdrowieje wbrew , ciężko się pogodzić z nieuchronnym :( Człowiek ma to w naturze,że wbrew logice a może i dobrze wierzy w nierealne !...
    Nikt nie wie kiedy odejdzie najbliższa osoba, jest wielkie szczęście , jeżeli się trafi na ten moment , ale nie możemy przecież być na okrągło w szpitalu. ;)
    Betty myślę ,że o tych ostatecznych sprawach należy rozmawiać zdecydowanie wcześniej , jeszcze kiedy się jest zdrowym i przy pełnej świadomości, którą niestety odbiera choroba.
    Bo potem to już jest zdecydowanie za późno! :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie ma odpowiedniego czasu na takie rozmowy, raz jest zdecydowanie za wcześnie, a później jest zdecydowanie za późno, bo jak choremu ciężko człowiekowi powiedzieć "tato umierasz", niestety nie ma dobrego czasu na takie rozmowy i nie ma właściwego czasu na śmierć..

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz