Wspomnienia wiosenne jesienią.Część 2. :)

Zwlekałam , bo nie wiem co z tej obfitości doznań pokazać. ::D
Może w tej notce będzie Stare Miasto, czyli popularna Starówka warszawska , nowoczesne fontanny 
i Nowe Miasto. ( To wszystko było ekspresowo , choć zdjęcia są dosyć udane).
 No to przygotowani na wycieczkę ?!.  -  Zaczynamy !  .. .
Wczoraj wieczorem opuściliśmy Teatr Wielki, gdzie byliśmy na operze , a dzisiaj  spod niego , gdzie zostawiliśmy samochód wyruszamy Krakowskim Przedmieściem w stronę Zamku Królewskiego w Warszawie. 
Widoczne u góry konie na portyku.
Tu zaraz po zaparkowaniu idziemy w kierunku Starówki

Na krakowskim przedmieściu było gwarnie, bo politycy startowali do P.E.
Mama się pyta, gdzie kolumna Zygmunta ?.. Za tobą, odpowiada bratanek.
No i odbijamy na lewo od Zamku Królewskiego w str. Starówki

Widzicie , tam u góry "rzygacz".Jak splunie z góry w czasie deszczu , to zamoczy. ::D

Ja przy Syrence na Starówce ;D
Tu ostatnie spojrzenie na kamieniczki Starówki.
Przy odbudowywaniu Starówki, stare mury były wkomponowywane , co tu widać.
Już na skarpie Wisły, w dali widać "koszyk" stadionu po drugiej str..
I po schodkach (czy to o nich śpiewała I.Santor?.. )schodzimy do fontann.
Po drodze minęliśmy teatr "Stara prochownia".Tam kiedyś W.Siemion grał.
No i są fontanny. Czasami w ciepłe wieczory na parze wyświetlane są widoki a w tle muzyka :)
Miły starszy dżentelmen ,założyciel wodociągów, pozwolił mi odpocząć. :)
i z powrotem na górę, w kierunku Nowego Miasta
Ryneczek Nowego Miasta
Kamienica, teraz muzeum, gdzie mieszkała w dzieciństwie M.C.Skłodowska nasza uczona, noblistka.
To Barbakan , czy Rotunda, bo myli mi się z Krakowem i wejście z powrotem na Starówkę.
Omijamy bokiem tym razem Rynek na Starówce

Pomnik Powstańca

Słynny zegar
Pomnik słynnego Szewca
Proszę , jak ładnie w kadrze wyszło, bo; Zamek, Kolumna i stadion. ;)
Zamek Królewski w Warszawie
Ostanie spojrzenie na Zamek , kolumnę i Starówkę. :)
Makieta  (  widać cień , jak robię zdjęcie) ;D

No i żegnamy Starówkę i Zamek Królewski, zmierzamy z powrotem na Krakowskie Przedmieście  i dalej aż do Teatru Wielkiego i do samochodziku , bo jeszcze w planie dalsze zwiedzanie. ;D)))

CDN. .. 
 




Komentarze

  1. No i proszę, widzę, że nawet pogoda dopisała :)
    Pozdrawiam weekendowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, pogoda była akuratna, nie za gorąco i nie za zimno.Było idealnie własnie na takie długie spacery. Czasu było mało i tempo mieliśmy okrutne. Dzięki,że zajrzałaś. Pa! ;)

      Usuń
  2. Ktoś komuś tu deptał po pietach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie , pamiętam jak pisaliście o swoich wyjazdach do "Bani" czy jakoś tak.
      Pozazdrościłam. ;)
      Pa! ::D )))

      Usuń
  3. ale ogólnie chociaż, jak wrażenia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To był fragment cudnego spaceru, przy pełnej świadomości, że każdy centymetr kwadratowy tego miejsca, to nasza historia.
      Choć dziwne uczucie,iż to co zapamiętałam z dzieciństwa było piękniejsze, ważniejsze . Ot na stare lata cynizm się wkradł. ;)

      Usuń
    2. eee tam cynizm, jakie stare lata? Czyje?

      Usuń
  4. Witaj Julo!
    Fajne zdjęcia. Zwiedzałem kiedyś te miejsca.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Michale,
      Ja z kolei zawsze krótkie wypady na starówkę , przy moich wyjazdach do teatru na operę. Ten spacer był dłuższy.Choć wcześniej takie dłuższe miałam w podstawówce, ale bardziej byłam skoncentrowana na synu wychowawczyni, który nas oprowadzał, bo mieszkał w Warszawie bo był w szkole baletowej. ;)
      Potem ze szkoły średniej brat koleżanki , który był studentem , nawet historii sztuki, to nam dużo wiedzy zafundował ,też chyba bardziej byłam w niego wpatrzona . ;D)))
      Pa! ::D

      Usuń
  5. A ja Warszawy praktycznie wcale nie znam i nigdy nie zwiedzałam ,byłam jedynie przejazdem .Jakoś nie chciałam zwiedzać tak dużego miasta.Tym bardziej ,że nikogo nie mam w Warszawie.A żeby zwiedzić ciekawe miejsca trzeba kogoś kto zna ,lub przewodnika..Odpuściłam sobie ,można zwiedzić miasto w internecie::)))A Ty dałaś mi bilecik darmowy na wszystkie ciekawe wejścia::)) I świetnie::)))Te schody bardzo fajne ,wystarczy dziennie dwa razy pokonać je i kilogramy spadają jak nic ::)))Pozdrawiam Pięknie wyglądasz::))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danka ,
      masz racje, najlepiej się zwiedza z przewodnikiem na wycieczce. Samemu jest ciężko, chyba ,że się jest pasjonatem i z mapka w ręku, ale to nie dla mnie. Dzięki,że zajrzałaś. Pa! ;)
      Ps.Miło mi , ty też jesteś babka niczego sobie, taka w typie Księżnej Diany. ::D Pa! ::D))))

      Usuń
  6. Piekne zdjecia, przypominaja mi sie moja mlodosc ;) :) musze sie wybrac w rodzinne strony bo cos w ostatnich latach coraz zadziej sie zdarza :-( pozdrawiam..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie, tyle ,że nigdy tego czasu nie ma.Zawsze coś pilniejszego . U mnie tak było. Ta wycieczka to prezent bratanka dla babci. CDN... ;D))))
      Pa!
      jula

      Usuń
  7. Julka zrobiłaś fotę moim ulubionym schodom . Rada jestem że wesoły wypad MIELIŚCIE

    macham wieczorowo - Dośka

    p.s. Odzywaj się do mnie BABO od czasu do czasu i pisz posty częściej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś tak wychodzi, spowolniłam ale i tak staram się chociaż raz na m-c jedna notkę na tym i na drugim blogu napisać,czyli pisze co dwa tygodnie - nie jest źle!..
      Ps. Ja do ciebie zaglądałam ale Ciebie nie było. Teraz widzę na zakładce ,że w końcu sobie o własnym blogu przypomniałaś. Zajrzę bo jestem ciekawa, co ciebie zainspirowało ,że się zaktywowałaś. ;D)))) Pa! ::D)))
      jula-grafomanka

      Usuń
  8. Poprosze o dalszy ciag wspomnien - wiem, jakt trudno wybrac odpowiednie "skroty" z natloku emocji, wspomnien, wrazen... Sama przez to przechodze piszac o wakacjach...
    Pozdrawiam cieplo,
    Motylek

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiem , widziałam u ciebie, ostatnio nie pisze w komentarzach ale bacznie śledzę. ;D
    Będzie w kolejnej notce o Zamku Królewskim w Warszawie , bo zwiedzałam. Trochę cierpliwości.Będzie to prezent Mikołajki. ::D
    Problem mam taki ,że nie wiem co po kolei wybierać ? ... ;)
    Pa! ::D

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję. U nas już po wyborach. Żyć trzeba nadal. Zima idzie szybciutko. Nie za bardzo lubię tej pory roku.

    Jestem!
    Widzę, że byłaś w moim mieście! Fajnie. I fajna pogoda była. Bardzo dobrze się prezentujesz. Gratuluje. po raz pierwszy Ciebie widzę. Życzę Ci powodzenia! Fotki super. Chce się żyć.
    Serdeczne pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz