Pierwszy dzien Zimy :)

Dzisiaj pierwszy dzień Zimy a w ogóle tego nie widać.;)

Na dworze pogoda , pasuje na wczesną jesień lub wiosnę.
Nic to, za to zima na mojej kartce z życzeniami dla Was :-D


To samo życzenie jest i na mojej drugim blogu a także przedświąteczna gorączka w moim mieście.

Tj. czas zakupów ale w przepięknej świątecznej dekoracji.

Tu dla odmiany skupię się na świątecznych spotkaniach. ;)

Bo my tj. Ja i moja mama , co roku mamy świąteczny kolowrotek .

Jesteśmy jak ten dworzec kolejowy czy inny ; bo każdy wpada i wypada w ogromnym pośpiechu.

Wszyscy uważają , że jak nas tak zaleja
swoimi wizytami w ten szczególny Dzień , tak na chwilę po drodze gdzieś dalej , to nas tym bardzo uszczesliwia.

Jedynie kuzynka się nad nami zlitowala i zaprosiła w 1 dzień świąt.

A tak po prawdzie , to dopiero po świętach mamy czas na refleksję i odpoczynek. :)

Pierwsi goście już za nami. ;)
Bo w niedzielę tj. 20.12.2015
wpadli do nas po drodze z Krakowa do Warszawy bratanek z żona i nowym psem.

Przeżyłysmy chwile grozy oczekując ich, bo tak ja jak i mama, panicznie boimy się psów. Mama miała jakieś przykre doświadczenie a ja tak za nią.;)

No i dowiedzialysmy się , że ten ich nowy pies , wzięty po śmierci pierwszego  , przesympatycznej Luny-czarnego labradorka , to przedstawiciel groznej rasy pitbul a może amstafa (tylko specjaliści kynolodzy odróżniają ), suczka jasna w łaty o pięknym imieniu Bella.

No i nie była chowana od maleńkiego , tylko wzięta z "psiego bidula".
No ale musiała być pod obserwacją i być uznana za spokojnego  psa ;)

Takim się okazała. Już była sprawdzona wobec obcych ludzi a nawet i innych zwierząt na wsi , tak kotów , jak i obcych psów. :)

Poniżej zdjecia z pierwszego spotkania z nami. :D
Zobaczycie jak fajnie , mama z Bella , lub odwrotnie się oswajaly ze sobą.









Pa!    :-D    ;)




Komentarze

  1. Ja tam pieski wole na odleglosc...
    Fajne zdjecia, takie cieple i pogodne...

    U mnie tez aura nie-zimowa, ale tutaj o tej porze roku juz tak jest.
    Radosnych swiat zycze!
    Motylek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Motylku,
      Wzajemnie . :)
      Miłych , radosnych w gronie rodziny i przyjaciół . :D
      Pa! ;)

      Usuń
  2. Bardzo Ci dziękuję za wizytę z życzeniami u mnie na blogu. Nowy post dam może jutro. "Zarobiony jestem" :)
    Wzajemnie życzę Tobie i Twojej rodzinie wszystkiego najlepszego na Boże Narodzenie i cały Rok 2016! Bądźcie zdrowi, realizujcie marzenia.
    Mnie urok Świąt jakoś uszedł wraz z dzieciństwem. Pozostała niestety rutyna, "tak wypada" itp.
    Serdeczności dla Was
    Vojtek w Wigilię 2015

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz rację ta MAGIA uleciała z biegiem lat. ;)
    Jednak to jest nadal ważny dzień , choćby na minutowe :) , spotkania rodzinne w biegu.

    Tak się składa , że nasza rodzina to właśnie tak w biegu. Wigilie już w południe, bo Oni dalej do dalszej rodziny.
    Męczące dla nich , dla nas , ale to nasz nowy zwyczaj. Na miarę dzisiejszych czasów.
    I tak mamy szczęście , że choć na te parę minut, ale fizycznie się spotykamy. :D )))
    Pa! ;)
    Jula

    OdpowiedzUsuń
  4. Wesołych świąt i od nas - zdrowych i spokojnych, bez ciągłego biegu!
    A pies miły, chociaż niewychowany - za ten fotel to bym i jego i właścicieli pogonił, nie mówiąc o patrzeniu na zastawiony stół! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki Kneziu,
    no tak. My byśmy się nie nadały na wychowanie tego psa.
    On wyraźnie nas inteligentnie testował na co może sobie pozwolić. Zupełnie inny niż poprzedni. Tamten znał swoje miejsce.
    Ten , mimo (rasa) groźnej sławy , to taka sprytna przylepka. Jednak powinien mieć zdecydowanego pana. :)
    jula

    OdpowiedzUsuń
  6. Jula piękna sunia i widać że ma w sobie wiele uczuć >Mamusia fajna ::))))Lubie takie domowe fotki ::))Ja tez czułabym się zmęczona takim przeciągiem gości::)Dlatego za w czasu, jak jeszcze mieszkałam w Polsce uzgadniałam z rodziną co i jak:)I uważam ,że rodzina powinna rozumieć ,że święta są do spotkań ,ale nie na godziny i dalej::))...odjazd.Pozdrawiamy serdecznie i Życzymy Tobie i Rodzince zdrówka na nowy rok ::)) radości::)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak, piesek przekroczy , taka komisja przylepka.
    Ja będą mrozy , to bratanek ma mu kupić jakieś ubranko.
    Bo te psy nie mają "podsiersci" to jak my "watoliny" ;) pod paltem. :)
    I bardzo źle znoszą mrozy. Po prostu marzna.
    Bardzo dziękuję za życzenia.
    Zdrówko najważniejsze.
    Reszta to rzecz nabyta. Wsrod rodziny i przyjaciół zawsze będzie można godnie żyć.
    Pa! :)))
    Jula

    OdpowiedzUsuń
  8. Szczęśliwego Nowego Roku i do siego! :)
    Nasza pieska dobrze futrem podszyta - najchętniej by się zakopała w śniegu, tylko nos wystawiała! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzieki Dreptak,
    Dla Was też wszystkiego naj ... na ten Nowy Rok! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz