Wesołych Świąt 🐣


Kolorowych , jak Wiosna ,
uśmiechniętych,  jak słońce,
gorących, jak rodzinna miłość !
Takich pięknych i niezapomnianych świąt życzę.

                   
Ps.1.
Mama już po operacji oka, oczywiście była operowana w Nałęczowie.
Grób taty posprzatany po zimie . W domu porządki wiosenne zrobione, zakupy wielkanocne też. W mieszkanku dziadka też czysto. Do znajomych życzenia świąteczne wysłane. Z rodziną się jeszcze zdzwonimy. Pierwszy dzień czyli w Niedzielę idziemy do kuzynki, będzie mam nadzieję miło. Jutro jeszcze do znajomych blogerów zajrzę i to by było wszystko , tak w skrócie .Troszkę to rozwinę na moim drugim blogu. 🐤

Ps.2.
Więcej na temat Świat, napiszę na drugim blogu i podam link z tej strony.
Tu natomiast chciałam więcej o operacji mamy .
Otóż cała historia zaczyna się około 5 lat temu. Tak, tak , tak u nas funkcjonuje pięknie zorganizowana służba zdrowia , jak wszystko inne. Nie narzekam , bo .. zawsze gdzieś tam może być gorzej  😉...

Choć nie byłoby mi do śmiechu gdyby się dobrze nie skończyło , albo powodu braku pieniędzy czekalybysmy nadal na zabieg z funduszu zdrowia. 

Ja nie opisuje nic nowego, to dotyczy nas wszystkich w naszym pięknym kraju.
Mama przestała nagle widzieć na jedno oko, czym predzej do okulisty, oczywiście na prywatną wizytę , opłata w moim mieście 100 PLN.

Zaćma , natychmiast operacja, tyle że zamiast dac skierowanie , napisał coś na kartce.  To zostało przyjęte szpitalu, choć ze zdziwieniem, no ale nazwisko szefa było.
Mama została zarejestrowana i czekała w kolejce , tj. miała wówczas czekać ok. 2 do 3 lat.
No ale skoro zupełnie nic nie widziała na to oko, tak zaawansowana była zaćma, to pojechaliśmy do prywatnej kliniki jakiegoś słynnego profesora w Nałęczowie , tak w tym sanatorium, zresztą bardzo pięknym, pełnym pamiątek po sławnych ludziach , Zeromskim , Prusem  .
 To sanatorium jest na bazie pałacu i parku słynnego magnackiego rodu Małachowskich .

Naprawdę warto tam pojechać. W Nałęczowie urodziła się i mieszkała pisarka Szlezburg-Zarebina , bardzo poczytna polska pisarska, teraz nieco zapomniana ale ja w dzieciństwie ja uwielbiałam.
Tam na  cmentarzu leży pochowany społecznik, który dużo zrobił dla biednych wiejskich dzieci -Babinicz itd... Można pochodzić po sanatorium i miasteczku, bo mikroklimat i dużo zachowanych pamiątek po znanych Wielkich Polakach - nauki i kultury.

Opłata 3000zl i operacja odbyła się od razu komfortowych warunkach.
Znowu po upływie pewnego czasu pojawila sie zaawansowana zaćma na drugim oku, mama myślała że , skoro tyle czekała, to już będzie operowana z NFZ, a tu nic podobnego, choć wydzwaniali , ze szpitala że jak najbardziej , drugie oko będzie zoperowane. Podali termin , kiedy mama ma się zgłosić, co przynieść , jakies dodatkowe badanie odpłatne w szpitalu i już będzie ok.

Okazało się jednak , kiedy zawiozlam mamę ,że jednak nie było ok.
Teraz na przeszkodzie okazała się ta kartka od przełożonego.
Szef ten sam , ale nie uhonorowal swojej kartki. No to kur...  to co on dał mamie , na podstawie czego byla zarejestrowana w kolejce a czekala 3 lata ...
Powiedział starowince ( 83 lata) , że jej nie będzie operować, widziałam wśród personelu zgrzyt , ale szef kazał. Jak to się mówi  -"nóż otwieral się w kieszeni".

I chcąc nie chcąc znowu prywatnie i w  klinice znanego profesora , od ręki w komfortowych warunkach , ale odpłatność 3500 PLN.




Dobrze,że są dzieci troszczace się o matkę starowinke , ze jest troszczaca sie rodzina.👥 👪👤😆
Bo soczewka lepszej klasy , bo  funduszu to najtańsza. Niestety, ten wywalczony kapitalizm u nas tj.W Polsce,  jest w swojej najgorszej odsłonie.
To tyle o naszej polskiej służbie zdrowia. 😕

Odnosnie Świat WIELKANOCNYCH,
To jest  poniżej  link do mojego większego wpisu na drugim blogu.
 🐑  Link do drugiego bloga pt.Święta i po świętach.


Ps.3
Trochę jeszcze  nerwówki przede mną. Jak już będzie powszystkim , to pojadę do SPA , oczywiście w Nałęczowie.
🌞

Komentarze

  1. Dziękuję Jula ...już składałam Ci życzenia ,ale raz jeszcze serdeczności.Jednym słowem już wyrobiona jesteś ☺ ja też ::))pa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danka,
      Bardzo dziękuję, Tobie też wszystkiego. Smacznego jajeczka i obfitego smigusa-dyngusa , tak od serca po polsku na zdrowie. 🐥

      Usuń
  2. Na razie wstrzymuję się z pisaniem na tym blogu. I Wesołego Alleluja dla Ciebie! Piękny, spokojny i nie tłoczny region Polski. Odpoczynek dla oczu i duszy.

    Dziękuję Ci za pamięć i życzenia na Wielkanoc. Nie wiem jak długo będę na Suwalszczyźnie. Na razie moja dusza i głowa odpoczywa i się regeneruje :) Atmosfera Świąt uciekła mi wraz z dzieciństwem.
    Pozdrowienia serdeczne, wielkanocne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jula. Od 18 marca jestem na Suwalszczyźnie. Jak długo będę to nie wiem. Zwyczaje miejscowe dopiero poznaję. Jeszcze ich nie znam. Bardzo dobrze tu na razie się czuję. Pozdrowienia serdeczne suwalskie :) I dziękuję za komentarz na blogu agroturystycznym i zapraszam serdecznie. To znaczy do nas do Zelwy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki za wpis, może kiedyś , może uda się nam tam pojechac nawet po drodze z ciekawości. Pa! 😃

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz