No , po prostu szaleję.🔆

 Tak się niefortunnie stało , że wybiłam zęba.

Była z nim długa historia .Był reperowany przez różnych dentystów i długo mi super służył..

Ba ,..jeszcze dodawał mi uroku przy pełnym uśmiechu. 

Pech chciał , że przy jedzeniu włoskich orzechów w ostatnie zimowe Święta po prostu sobie go wybiłam.

Nie wiem jak to się stało , najwyraźniej pechowy dzień , chwila , moment . Niestety czasami tak bywa w życiu .

Czas bardzo niekorzystny , nigdzie nie mogłam się dostać po pomoc.

Czyli zanim trafiłam do lekarza chirurga dentysty ,oczywiście prywatnie to minęło troche czasu . Na tyle , że dokonało tam się spustoszenie i zęba należało wyrwać.

No ale to 4 górna prawa ,co robić?..

No niestety skorzystać z najnowszych osiągnięć dentystycznych i po prostu wstawić implant.

Jestem w trakcie, już nie powiem ,że u mnie nie było to proste. 

Dentysta podjął pewna kosztowną dla mnie decyzję i mam nadzieję , że znów będę mogła się szeroko uśmiechać.

Koszt mojego zęba to 5000 zł , nie mówiąc o dodatkowych płatnościach .

Jedyna korzyść , że trochę w nerwach schudłam,  niedużo ale zawsze... I trochę się wyładowałam na drobnych zmianach w mieszkanku .

Ps.

Aaaa,  implant już jest , teraz po 3 miesiącach będzie korona. Może już  na piękna wycieczkę do Wiednia pt. Wiedeń muzyczny w dniach od 30 maja do 4 czerwca . Będę na słynnych festiwalu letnim w ogrodach pałacu, transmitowany jest nawet w tamtejszej tv .