REMONTY WIOSENNE DOMKU I MIESZKANKA :D

Wydarzyło się u mnie dużo. Dużo różnych zawirowań było. Teraz z powrotem nuda i chwała Jej !.. ;D
Co prawda już od dawna pisałam , że czeka mnie cyklinowanie podłogi.
Przymierzałam się do tego problemu od dawna, nawet myślałam o położeniu palet .
W końcu znalazłam na przystanku autobusowym ogłoszenie jakieś firmy i stało się. ;)
Co przeszłam , to moje . Mówi się nawet ,że jak nie zabije to wzmocni ... Hmm ..
W międzyczasie mama się rozchorowała  a firma która robiła remont znalazła lepsze zlecenie od jakieś  instytucji i trzeba było pilnować by zrobiła to , do czego się zobowiązała ,  zanim ucieknie. :D
Kilka zdjęć na pamiątkę i ku przestrodze. W szczegóły nie wchodzę grunt ,że jest czysto,bo jeszcze pomalowali ściany.



Tu chora mama wyłączona ;) z remontu .W starym mieszkanku ,ogląda sobie TV.
Tam remont zobowiązał się zrobić brat. ;D

Dla porównania zdjęcia przed i po remoncie . Widać różnicę , prawda?... ;D

PS.1: Tymczasem brat remontuje a raczej przebudowuje swój domek na wsi.
 Więcej jest tu --> Demolka-i-wspomnienia:D na moim drugim blogu.  Istna demolka teraz .;D  

PS.2:
World Cup Brazil 2014 !

 P@! 

Komentarze

  1. Witaj Julo!
    Remont to jak najazd Hunów. Nie wiem czy gratulować, czy współczuć.
    Pozdrawiam serdecznie i do siebie zapraszam.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz to tylko gratulować , bo już po. ;)
    Mam nadzieję ,że spokój na jakieś 20 lat z podłoga , bo malowanie , to wiadomo cyklicznie u mnie co 5-6 lat! W między czasie może być jeszcze wymiana jakieś części mebli. ;D
    W łazience może też ale jak mama mówi , nie za jej życia. ::D
    Pa! Dzięki ,ze wpadłeś , u Ciebie też jakieś uroczystości rodzinne , zaraz zajrzę!.. ::D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jula ja lubię remont w domu ,mnie to wszystko nie dobija ,tylko na spokojnie..Ale jak juz posprzątam to mam zacieszkę ::)))Syn troszke popracuje tu i wraca ,wiesz on nie za bardzo chce tu mieszkać bo nie lubi monotonności a tu jest sporo bo cisza ,brak młodzieży w jego wieku w tej osadzie gdzie mieszkamy.W Polsce ma swój świat i znajomych..Ale sam zdecyduje .może kiedys tu zamieszka jak córka będzie miała swój dom konie prace ,to nawet u siostry będzie pracował .Anula mocna stoi na nogach weterynaria juz jest zaklepana i od sierpnia bedzie ostro sie tego uczyła::) Przepraszam za błędy ale zmęczona jestem i nie mam już siły poprawiać ..Pozdrawiam i życzę milutkiego wypoczynku:Mąż dopiero w lipcu ma urlop to moze wtedy sobie pojeździmy::)

    OdpowiedzUsuń
  4. Danka,
    No to wszystkiego dobrego Wam życzę. Anulka niej wypoczywa , bo pzred nią jeszcze dużo pracy .Uparta i zdolna dziewczyna wie czego chce i dąży do celu.trzymam kciuki!..::D Pa!

    OdpowiedzUsuń
  5. nie lubie remontow, lubie tak zaraz po remoncie ale niestety nie ma jednego bez drugiego ;) :)a takiej pieknej podlogi to bym nie przykrywalam dywanami a ludzi bym nie wpuszczala do domu w niczym innym tylko w mieciutkich skarpetkach ;) :D :D :D pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz rację, ja też nie znoszę remontów a podłoga najpiękniej wygląda bez tych dywanów. W ogóle mieszkanko wtedy jest o wiele ładniejsze z taką czyściutką bielutka podłoga. Twój pomysł wart przemyślenia. ::D
    Pa!

    OdpowiedzUsuń
  7. Różnice przed i po widać gołym okiem! Super wygląda!
    pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Loona , że to zauważyłaś.. ::D
      Miło mi , że do mnie wpadłaś. Zapraszam częściej , może mnie to zmobilizuje do częstszego wpadania na własny blog. ;D
      Byłam u Ciebie, jesteś spod Raka- ja też!.. ::D
      Pa! ::)

      Usuń
  8. Ale ja np .tez dywany kasuję jak są nowe podłogi::)) Lubie natomiast przy kanapie mieć dywanik ::))) W kuchni mam dwa bo jak kupiliśmy mieszkanie to położyli czarne kafle ..A mnie aż skóra cierpnie od tego koloru i na dodatek zimno w nogi..To położyłam dywany .W planach jest ładna podłoga z desek dębowych...ale to jak będziemy wymieniać schody ,od razu zrobimy podłogi::)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam czytać u Ciebie jak sobie ten domek pod siebie dopasowujecie. tym bardziej ,że twój maż ma zdolności i umiejętności w tym zakresie. ::D
      Gorzej z chceniem, ale ty już nad tym czuwasz ::D , a potem to już sama radość. ::D Pa! ;)

      Usuń

Prześlij komentarz