PKiN ;D
- serdecznie pozdrawiam z 30 piętra PKiN w Warszawie. Ona mi na to w odpowiedzi przysłała smsa o treści ; " Fajne zdjęcie , gdzie to? .. . "
Moi drodzy czytacze , PKiN to skrót od Pałac Kultury i Nauki . :D
Jest to wybitny przyklad architektury socrealizmu. Nawet w dawnym Związku Radzieckim trudno znaleźć obiekty równie wysokiej klasy. We wnętrzach znajdziemy dzieła polskich artystów: malarstwo ścienne, meble projektowane m.in. przez Jana Bogusławskiego ,ceramiczne żyrandole i szklane kinkiety z polskich hut. Warto zauważyć ,że Pałac kultury i Nauki stanowi - obok dzielnicy MDM -
jedyny zachowany w całości przykład architektury realizmu socjalistycznego i stał się wyrazistym dokumentem okresu pierwszej połowy lat pięćdziesiątych.
PKiN jest przestrzenną ikoną Warszawy , obecna na pocztówkach , zdjęciach , filmach i programach telewizyjnych.Właściwie w Polsce nie ma nic konkurencyjnego. Główna zaletą Pałacu jest jego skala, bo takich obiektów nie ma w świecie wiele. Nie do powtórzenia są także detale jego wykończenia.
Nadal jest punktem orientacyjnym dla zbłąkanych turystów w Warszawie :)
, pomimo wysokiej zabudowy po sąsiedzku. Ja lubię ten budynek, jestem pełna uznania dla jego niezwykłej jakości funkcjonalnej. Dla mnie jest nierozerwalnym elementem naszej stolicy. :D
PKiN oddany został do użytku 21 lipca 1955 r , po 3 latach budowy. Autorem projektu był zespół architektów kierowany przez Lwa Rudniewa.
Pałac stanowił , dar Związku Radzieckiego dla społeczeństwa polskiego. Powstał na ruinach przedwojennej zabudowy ul.Złotej i Chmielnej zajmując powierzchnię 3,3 hektara .
Na 154 tysiącach metrów kwadratowych znajdują się m.in. sale teatralne , koncertowe i kinowe mogące pomieścić równocześnie
do 6 tyś. widzów.
Blisko 10 tysięcy metrów kwadratowych zajmuje kompleks sal wystawowych - największe w Polsce.
W PKiN swoje siedziby maja także muzea , Pałac Młodzieży i ponad 100 różnych instytucji.
Pałac pozostaje budynkiem najwyższym - 231 metrów (z iglicą nawet 237) i największym( 817 tysięcy m3 kubatury ) w Polsce.
W Pałacu Kultury zainstalowano 28 wind, w tym 13 wind osobowych w strefie wysokiej .
Zamontowane w 1955 roku dźwigi produkcji radzieckiej w latach dziewięćdziesiątych zastąpiono nowoczesnymi urządzeniami produkcji zachodniej .
Windy dojeżdżające na XXX piętro Pałacu są najszybszymi urządzeniami tego typu w Polsce.
Poruszają się z prędkością 6 metrów na sekundę. Podróż na taras widokowy (114 metrów) , trwać więc będzie niespełna 20 sekund !
Z czym się zgadzam , bo jechałam i powiem , że szybciej dotarłam na ten taras niż swoja windą u siebie w wieżowcu na zaledwie 5 piętro. ;)
Zauważyliście kraty, no niestety , niektórzy chcieli sobie poskakać. Pierwszy , który wyskoczył , to był Francuz, za nim zdążyło jeszcze 7 Polaków . Po tych wyczynach już w 1956 roku zainstalowano kraty. ;)
W środku Pałac wyłożony jest marmurem, na zewnątrz pokryty piaskowcem, który w nowości był bielutki a z czasem , niestety sczerniał .
Najpiękniej PKiN wygląda nocą , pięknie podświetlony. Widać też zegar milenijny zainstalowany w 2000 roku na cztery strony świata , który jest podobno najwyżej umieszczonym zegarem na świecie a pod względem wielkości , chyba Trzeci ! .. Fundatorem była telekomunikacja polska. :)
Z tego co wiem, to chyba nadal jest to jedyny taras w Polsce na takiej wysokości udostępniony dla zwiedzających.
A poniżej zdjęcia Warszawy z 114 metrów wysokości !..
Widok na 4 strony świata :)
Spacer po tarasie na wysokości 114 m. :)
A potem odważyłam się wyciągnąć rękę z aparatem fotograficznym za kraty ::D
I wysokościowce po sąsiedzku : z góry ;)
z dołu ::D
I ostatnie pożegnalne spojrzenie na Pałac. :)
Pa! ::D
Ps.Na moim drugim blogu będzie dla odmiany o Metrze w Warszawie , czyli jedynym w Polsce systemie kolei podziemnej. ;)
Jula bo nie każdy ,niestety zna skróty ,jeżeli chodzi o siedziby,urzędy,tytuły,nazwy.Kto mało ma z tym do czynienia ,to nie ma co się dziwić::))Ja tez często łapię się na tym .Pałac Kultury zaczyna chować się za nowymi wysokimi budynkami::))Jeszcze trochę a tylko będzie widoczna iglica::)))Z daleka nawet ciekawie wygląda ,już nie jest samotny i dobrze ,że pomyśleli architekci ,by upiększy innymi budynkami .Bo sam pałac wygląda szaro i powiem Ci Jula ,że powinni coś z nim zrobić zewnątrz..Może przemalować na ładne kolory...zrobić ciekawe podświetlenia.To sobie wycieczkę zrobiłaś fajną::))I sprawozdanie perfekcyjnie opisane::)))Ja strasznie boję się windy ,na taka wysokość ,chyba bym się nie zdobyła::))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo tak, zdaje się jest z piaskowca, za młodości był jasny ale z latami ściemniał. Fajna wycieczka była, a potem pojechałam sobie metrem pod ziemią , tym nowym drugim odcinkiem tam i z powrotem. To już będzie na nową notkę , na moim drugim blogu ;)
OdpowiedzUsuńPa!
( nie dziwię się,że slogan metrem najszybciej , jak najbardziej ciągle aktualne :)
Byłaś u mnie. Większość Warszawiaków na Pałac Kultury mówiło Pekin. To od skrótu oficjalnego. Tu miedzy innymi chodziłem na basen na kursie dla ratowników wodnych. Piekny basen z wieżami do skakania. Tu też w dzieciństwie bylem dwa razy na zabawie noworocznej. Pałac zbudowano w sumie bardzo szybko! Stadion Narodowy to nic w porównaniu z ta budowlą. Pozdrawiam serdecznie z Warszawy
OdpowiedzUsuńVojtek
Byłaś u mnie. Większość Warszawiaków na Pałac Kultury mówiło Pekin. To od skrótu oficjalnego. Tu miedzy innymi chodziłem na basen na kursie dla ratowników wodnych. Piekny basen z wieżami do skakania. Tu też w dzieciństwie bylem dwa razy na zabawie noworocznej. Pałac zbudowano w sumie bardzo szybko! Stadion Narodowy to nic w porównaniu z ta budowlą. Pozdrawiam serdecznie z Warszawy
OdpowiedzUsuńVojtek
@vojtek,
OdpowiedzUsuńI trzeba przyznać , że nadal pełni tę funkcje edukacyjna dla młodych warszawiaków. Słynna "gawęda" to też chyba tam miała swoją siedzibę.
Kiedyś te zajęcia były darmo, teraz już niestety nie.
Zajęcia uczące podstaw techniki, np. szkutnictwa , lotnictwa i kosmonautyki itd...
Mam wrażenie ,że teraz nic takiego nie ma dla młodzieży w Polsce , a może się mylę ?. ..
W końcu jakie hobby z młodości taka praca i radość z niej w dorosłym życiu. Teraz to tylko z zajęć tańce towarzyskie, przynajmniej z ogłoszeń tak wynika. No cóż to sobie tańcząc wkraczamy jako kraj w niuanse wiedzy praktycznej i teoretycznej na miarę XXI wieku. :)
PA! ;)
Witaj Julo.
OdpowiedzUsuńZwiedzałem kilka razy, a nawet na ostatnie pietro wjechałem windą. widok był wspaniały... Tylko z tym "darem" to jakaś ściema.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Ja jechalam jeszcze chyba starymi windami - bo to bylo ponad 20 lat temu... Widok, z takiej wysokosci ROBI WRAZENIE.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie,
Motylek
No tak ja poprzednim razem a dawno to było, bo byłam jeszcze dzieckiem ;), też tymi starymi się przemieszczałam na to 30 piętro , no i widok był inny nic nie zasłaniało ::D
OdpowiedzUsuńDzięki ,że zajrzałaś , ja pilnie śledzę, jak tobie dzieci szybko rosną. ::D
Na drugim blogu niedługo wklepie jedyne w Polsce metro , bo przejechałam sie tam i z powrotem .Spod Pałacu czyli z centrum aż za Wisłę dwa przystanki za stadion , który widać z wysokości to ten w oddali koszyk. ;D)))
Pa!
jula-grafomanka