Chyba już ciepło?.. 😉

Postawiłam znak zapytania , bo wiadomo. Kwiecień plecień  wciąż przeplata , trochę zimy , trochę  lata.

U mnie już spokojnie i cicho się zrobiło po świętach.
( Stare mieszkanko taty )🔝

Tylko miałam ostatnie pożegnanie z koleżanką z Kanady. Wyjeżdża z kraju ok. 15 kwietnia.  Przyjeżdża do kraju ze względu na mamę starowinke , rocznik 1929 , czyli ma już 89 lat. Nie może zostać sama , ma sprawny umysł ale jest slabiutka.  Z daleka trudno przypilnowac osoby , które za pieniądze by się opiekowaly.

Dlatego koleżanka oddała mamę do domu opieki dla osób starszych.
Ja pamiętam czasy, kiedy takie domy były państwowe , gdzie była zagwarantowana opieka lekarska i pielęgniarska , ponadto Ci bardziej żywotni mieli organizowana jakąś rozrywkę , spotkania z ludźmi kultury , wyjazdy , spacery itd..

Ona metodą prób i błędów oddała mamę do domu, który jej najbardziej pasował.
Przebywała po kilka dni, raz w jednym, raz w drugim , trzecim i czwartym aż trafił się piąty i przypasowal.

Odpłatność za miesiąc jeżeli jest okres powyżej pół roku na miesiąc 2.800,- PLN.  Jeżeli krócej niż miesiąc , odpłatność liczona jest przez liczbe dni , z tym ,że do podziału kwota z odpłatności miesięcznej 3000 PLN.

Tak... , kogo przeciętnego poza ministrami, bankowcami , parlamentarzystami i pracownikami rad nadzorczych spółek skarbu państwa , tudzież ich zarządu- stać ?!!!!...
No jeszcze moja koleżankę  - jako , że przelicza swoje dochody z dolarów na złotych. 😉😂

Co jeszcze się wydarzyło u mnie w międzyczasie ?..

Inna koleżanka zabrała mnie do teatru radomskiego na sztuke pt." Anna Karenina " Lwa Tołstoja -  Klasyka . Od czasu do czasu , trzeba sobie pozwolić na kulturę.

Na bilecie za 50zł , w końcu to prowincja , jest taki ładny cytat mojego krajana,  Leszka Kołakowskiego.
" Sztuka jest sposobem wybaczania światu jego zła i chaosu".
(szatnia w teatrze)➡


Mój drugi blog na wirtualnej już poleciał w kosmos internetowy.
 Był , nie ma -  i nigdzie się go już  nie znajdzie.😢

 Inni właściciele platformy  nie zajmują się już tego typu aktywnością.
 Zdążyłam się pożegnać, powiadomić kogo trzeba i już . Finito. Szlus.🙅
Nie kopiowalam , bo po co ?!...  Co było , nie wróci.  😊

Jak szlam z inną  koleżanką do radomskiego teatru ,  to w parku spotkałysmy leśnika z takim pięknym ptakiem ; sokół to ,  czy jastrząb ?.
 Leśnik -  sokolnik ,  miał go na specjalnej rekawicy.   Tego , pięknego predatora. Istna  franca , prawda?. , to tak odnośnie innego predatora , aligatora z Kalifornii 😉 .
Wstawię tu link do tej przygody Polaka tam na tych bagnach. 😂



A potem piosenkę,  bluesa na podstawie tamtej przygody. ↙


Ten poniżej , beautiful predator , powiedzmy jastrząb , z pewnością przestraszyl srajace gołębie i inne wronowate .😂
😉
Pa!  cdn...

Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Uczulenie na pyłki może. 😉
      No cóż , wobec powyższego powiem , na zdrowie ! ☺

      Usuń
    2. No tak...
      1. U mnie tez w sumienie wiadomo czy to juz wiosna czy jeszcze nie, temperatura za oknem tez nie pozwala wysnuc jednoznacznych wnioskow...
      2. Jakbym miala tutaj oplacic dom spokjnej starosci dla mamy/taty, to nie stac by mnie bylo. Niestety to juz raczej wszedzie staje sie luksusem.
      3. Mojego starego bloga tez juz nie ma (a podobno mial byc do konca miesiaca...) ale ja sie zwzielam i prawie 800 wpisow skopiowalam. Szkoda mi bylo tych zapiskow na temat Hultajstwa, zapiskow robotkowych, relacji z podrozy... 1/3 wpisow sobie odpuscilam - kwiatki moge obfotografowac w kazdej chwili a recenzje ksiazek nie byly najlepsze. Na szczescie listy przeczytanych ksiazek uwiecznilam gdzie indziej juz wczesniej (lubi,y czytac). WNIOSEK: Nie zapominajmy, ze swiat blogosfery to jednak swiat WIRTUALNY, nie istniejacy fizycznie i jakze latwo mogacy przestac istniec...
      Pozdrawiam serdecznie,
      Motylek

      Usuń
    3. A wiesz , że myślałam o Twoim blogu na wirtualnej. Będąc na Twoim miejscu też bym skopiowala. Nawet na pamiątkę dla syna. To już nie wróci ale przyjemnie sobie kiedyś popatrzyc . Porównać kiedyś tam wnuki , itd.. 😉

      Usuń
  2. Miałam okazję na krakowskich błoniach zobaczyć sokolnika z sokołem. A było to z okazji Jarmarku świętojańskiego. U mnie za oknem świeci słoneczko i ptaki ćwierkają.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zauważyłam, że często pogoda w Krakowie podobna do tej u mnie. Często jeżdżę w okolice Krakowa. Uście Solne , zaraz za Nową Huta, która już jest dzielnicą miasta.
      No bardzo blisko do Bochni. 😊
      Dzięki za komentarz. 😆

      Usuń
  3. Witaj Julo.
    W innych miejscach widywałem sokolników i ptaki drapieżne.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domyslam sie , ze chyba chodzi o Bieszczady.
      Tam jeszcze ta dzikość jest zachowana. No ale skoro my zabieramy ich tereny od zawsze, to one musiały się nauczyć żyć na naszym terenie. Stąd te lisy , dziki i inne N ludzkich osiedlach.
      No i ptaki różne też się dostosowują. Ten sokół jest przez człowieka oswojony i mu służy. Mysle ,że chodzi o lotnisko wojskowe radomskie, chyba tam odstrasza inne ptaki a przy okazji od czasu do czasu i tę w parku. Bo już nie dało się tam spacerować , tak było obsrane . 😉😆

      Usuń
  4. Witaj Jula,fajnie spędzasz sobie czas,ja niestety do teatru nie chodzę,a lubię.U nas mamy piękne ZOO jak na Safari ..Bez ogrodzenia,zwierzaki sobie chodzą ,tylko te co nie zagrażają człowiekowi.Pięknie zrobione ZOO ,jak tam jestem to wydaje mi sie że AFRYKA..A ptaków co niemiara....Fajne fotki i fajnie wyglądasz::))))Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki i Tobie też wszystkiego dobrego. 😉😆

      Usuń

Prześlij komentarz