Pogoda majowa i podróż kotkow z Polski do Kanady. 😻🌈
Gra kot w maju , sprzyja rodzaju.
Jesli w maju czesto grzmot , rośnie wszystko wlot.
Maj bogaty sieje kwiaty.
Maj zieleni łąki , drzewa , już i ptaszek wśród pól śpiewa.
Gdy maj jest przy pogodzie nie bywają siana w szkodzie.
I tego się trzymajmy , na razie pogoda jakby na zamówienie , jest cieplutko jak latem w okolicach 30st.C ale bez tej dusznosci.
Mozna otwierac okna bez obawy ,ze zleca sie komary , bo jeszcze nie jest ich pora.
Nie było mnie trochę na własnym blogu , rzadziej pisze , ale jestem i cieszę się z życia nadal. ☺
Jestem tak raz na miesiąc , bardziej z przyzwyczajenia niż z chęci ale jako się rzeklo, przyzwyczajenie to druga natura naszego bytu , czyż nie ?.. .
Koleżanka już w Kanadzie. W Polsce wiosna pięknie nam rozkwita. Kwiecień po 2 połowie był cudowny , bo po zimie nastąpiło lato.
Tymczasem koleżanka Beata z zimnego kwietnia w Polsce wleciala do zimy w Kanadzie. Styczeń tam był wydłużony na 3 miesiące, zgarnął po drodze i kwiecień.
W Polsce już były temperatury ok.20st.C a ją powitała temperatura poniżej 0stC tak w okolicach - 7st.C.
To był dla niej wstrząs termiczny , tak to ujme. 😉
Przypomniała mi się piosenka , na blogu Motylka , tam jej dziecko z innymi śpiewało stara piosenkę o kotku , co to właściciel się chciał go pozbyć a on i tak wracał do niego. Aż w końcu trafił do małej dziewczynki .
Piosenka bardzo melodyjna , taka do nucenia. 😼 Historyjka pouczająca.
Poniżej do posłuchania.
No moja koleżanka już drugiego kotka wywozi z Polski do Kanady, do Toronto.
Można by powiedzieć, że obydwu uratowała życie. Znalazła ich na śmietniku.
Zostali imigrantami w Kanadzie . Mają tam bardzo dobrze, ona jak ta dziewczynka pokochała ich i chyba wzajemnie. 😉
Zdjęcia z podróży kotkow poniżej. 😻
Rudzielec - ma na imię Felek a bialasek - Karolek. 😸
No i jest 3 (trzecia dama -kotka Matylda ) , która młodszych kolegów po prostu olewa.😉😾😼😺
Ps:
Dzisiaj święto pracy -1 Maja. Ja z tego pokolenia , kiedy się chodziło na pochody.
Mi było miło, nie narzekalam , zawsze po pochodzie szliśmy w grupie gdzieś na festyn. Było kolorowo i wesoło , ale to są moje wspomnienia.
Dzisiaj byłam na długim spacerze. Poszłyśmy z mamą do parku, piekna pogoda . Kwitnące kasztany , czy kasztanowce to również wspomnienie z maturą moja i nie tylko. Obydwie z przyjemnością pochodzilysmy sobie po zadbanym parku, a także w parkowej kawiarence zjadlysmy pyszne pierwsze pucharki lodowe w tym roku.
Jeszcze jedno zdarzenie historyczne, myślę , że dla Polski ważne. Otóż Polska jest członkiem Unii Europejskiej z dniem 1- Maja 2004 roku na mocy traktatu akcesyjnego podpisanego rok wcześniej w Atenach.
🙋PA!
Jesli w maju czesto grzmot , rośnie wszystko wlot.
Maj bogaty sieje kwiaty.
Maj zieleni łąki , drzewa , już i ptaszek wśród pól śpiewa.
Gdy maj jest przy pogodzie nie bywają siana w szkodzie.
I tego się trzymajmy , na razie pogoda jakby na zamówienie , jest cieplutko jak latem w okolicach 30st.C ale bez tej dusznosci.
Mozna otwierac okna bez obawy ,ze zleca sie komary , bo jeszcze nie jest ich pora.
Nie było mnie trochę na własnym blogu , rzadziej pisze , ale jestem i cieszę się z życia nadal. ☺
Jestem tak raz na miesiąc , bardziej z przyzwyczajenia niż z chęci ale jako się rzeklo, przyzwyczajenie to druga natura naszego bytu , czyż nie ?.. .
Koleżanka już w Kanadzie. W Polsce wiosna pięknie nam rozkwita. Kwiecień po 2 połowie był cudowny , bo po zimie nastąpiło lato.
Tymczasem koleżanka Beata z zimnego kwietnia w Polsce wleciala do zimy w Kanadzie. Styczeń tam był wydłużony na 3 miesiące, zgarnął po drodze i kwiecień.
W Polsce już były temperatury ok.20st.C a ją powitała temperatura poniżej 0stC tak w okolicach - 7st.C.
To był dla niej wstrząs termiczny , tak to ujme. 😉
Przypomniała mi się piosenka , na blogu Motylka , tam jej dziecko z innymi śpiewało stara piosenkę o kotku , co to właściciel się chciał go pozbyć a on i tak wracał do niego. Aż w końcu trafił do małej dziewczynki .
Piosenka bardzo melodyjna , taka do nucenia. 😼 Historyjka pouczająca.
Poniżej do posłuchania.
No moja koleżanka już drugiego kotka wywozi z Polski do Kanady, do Toronto.
Można by powiedzieć, że obydwu uratowała życie. Znalazła ich na śmietniku.
Zostali imigrantami w Kanadzie . Mają tam bardzo dobrze, ona jak ta dziewczynka pokochała ich i chyba wzajemnie. 😉
Zdjęcia z podróży kotkow poniżej. 😻
Rudzielec - ma na imię Felek a bialasek - Karolek. 😸
No i jest 3 (trzecia dama -kotka Matylda ) , która młodszych kolegów po prostu olewa.😉😾😼😺
Ps:
Dzisiaj święto pracy -1 Maja. Ja z tego pokolenia , kiedy się chodziło na pochody.
Mi było miło, nie narzekalam , zawsze po pochodzie szliśmy w grupie gdzieś na festyn. Było kolorowo i wesoło , ale to są moje wspomnienia.
Dzisiaj byłam na długim spacerze. Poszłyśmy z mamą do parku, piekna pogoda . Kwitnące kasztany , czy kasztanowce to również wspomnienie z maturą moja i nie tylko. Obydwie z przyjemnością pochodzilysmy sobie po zadbanym parku, a także w parkowej kawiarence zjadlysmy pyszne pierwsze pucharki lodowe w tym roku.
Jeszcze jedno zdarzenie historyczne, myślę , że dla Polski ważne. Otóż Polska jest członkiem Unii Europejskiej z dniem 1- Maja 2004 roku na mocy traktatu akcesyjnego podpisanego rok wcześniej w Atenach.
🙋PA!
Tak te czasy nie wrócą. Dobrze opisałaś to co było. Mam takie samo zdanie lub podobne. Teraz sport to głównie przemysł dochodowy. Jest podporządkowany potężnym pieniądzom. A dziś w Warszawie Finał Pucharu Polski. Ale być nie mogę. Praca. Pozdrawiam serdecznie na sportowo bez wielkiego kapitału :)
OdpowiedzUsuńMoja kuzynka z Texasu kociara zabrała kota z Warszawy za Ocean. Ale kotek gdzieś niestety zniknął. Pamiętam pochody i po prostu UROCZYSTY DZIEŃ. Nie przepadałem za pochodami ale zawsze było odświętnie, uroczyście. To pamiętam doskonale. A wczoraj w Warszawie 1 maja za łby się wzięły środowiska lewicowe z narodowcami. Gierek się w grobie przewraca. Ech.....
Pozdrawiam serdecznie majowo.
Zawsze mi się przypomina piosenka polskiego zespolu "Combi ", teraz zespół jest sklocony i podzielony na dwa.
OdpowiedzUsuńW każdym razie zaraz na początku ,kiedy śpiewali w zgodzie , wypromowali przebój pt." Każde pokolenie ma swój czas.". Tj. swoją młodość, kiedy się wydaje ,że góry można przedstawiać , a potem się jest tylko trybikiem w olbrzymiej maszynie , wykorzystywanym w dobrym i niestety złym celu. To tyle. Niby już jestem " wolna" , tak mi się wydaje ale i tak ograniczoną mnóstwem rzeczy. Choćby ekonomicznie, choćby religia, językiem , itd.., itd. 😉
Można by wymieniać w nieskończoność. ~~<
Dzięki za Twoje wspomnienia. 😼
Witaj.
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia. Miłe wspomnienia.
Pozdrawiam i zapraszam.
Michał
Wspomnienia są zawsze fajne. 😉
Usuń