Choroba w rodzinie.

Jak jest chora bliska osoba ,  to chorujemy i walczymy razem z Nią.

Nie zamykam bloga , robię tylko przerwę .
Mysle, że wrócę ze swoimi pierdolami. ;)

Pa !   :)

Komentarze

  1. Walczcie! Posyłam ciepłe serdeczne myśli, może się przydadzą.
    I czekam cierpliwie aż wrócicie z tarczą.
    Pozdrawiam,
    Motylek

    OdpowiedzUsuń
  2. Julcia ,trzymajcie sie kobietki.Jak będziesz mogła to odezwij się ,co u Ciebie. Zmartwiłam sie ..Nie zaglądam ostatnio ,bo nie mam ochoty latem nic pisać.Pozdrawiam ciebie i Twoja mamusię.Zdrówka zyczę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj.
    Tak bywa w życiu. Niestety.
    Poczekam...
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  4. To nie mama umarła.
    Śmierć zabiera bliskich , nie zawsze według starszenstwa.
    To smutne kiedy pierwsi rodzice żegnają dzieci.
    Małe , że napiszę to wyjaśnienie w kolejnej notce.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz