Uroki wiosny.

Uwielbiam wiosnę,  bo wszystko takie soczysto-zielone jest.

Dzisiaj zrobiłam zdjęcie lipki.
Trawka poniżej przycieta i widać ,że deszczyk by się przydał ,  jest sucho.



Nie tej  , co to Jan Kochanowski miód pod nią popijal i swoje fraszki pisał. 😉

Ta lipka jest zasadzona z gałązki przez moją mamę  i tak sobie pięknie wyrosła.
Widzę ją z okna , jak z każdym rokiem coraz bardziej dominuje nad kwitnąca obecnie jarzębina.

Już kiedyś pisałam o klasowych spotkaniach . Było miło i dziwnie, bo pamiętalo się nas jako nastolatków a tu przyszli ludzie " starzy" , 60 - latkowie , choć duchem nadal młodzi.

Każdy pewne wydarzenia zapamiętał po swojego , czyli odtwarzalismy jakby z różnych punktów widzenia.
Myślę ,że to było ciekawe. Czasami filmy tak kręcą .
Pewne wydarzenie jest pokazane przez różnych świadków i ich różne przeżycie.

Tej wiosny miałam kolejne spotkanie z koleżanką , z która nie widziałam się aż od matury.
Tak jakoś nasze losy się potoczyły. Ważne jest , że ten czas przerwy jakby nie istniał , każda opowiedziała w skrócie co  tam u niej się wydarzylo i potem wróciliśmy do czasów naszych nastoletnich. 😉

W załączeniu zdjęcie  z tego spotkania koleżankami . Pogoda nam wybitnie dopisała , bo to był ten najcieplejszy dzień maja.  Było blisko 30st.C.
Wtedy ubrane w letnie sukienki . 😆

No cóż , niestety starsze panie trzy , jak starsi panowie dwaj z kabaretu tv , choć wiosna w duszy gra, a w sercu ciągle maj - tak jak wtedy w trakcie matur.
Oni , tj. " starsi panowie dwaj " wtedy mieli tyko w okolicach 40-tki.

Odnośnie maja,  to jak co roku piosenka, " już za rok matura " - Czerwonych gitar.
Za rok cały , już niedługo coraz bliżej ,  już dziś , juz za chwilę .. ..i co zdales ?... .  No coz .. . - Znów za rok matura. 😊

Dosyć bawiła mnie ta piosenka przez lata.

No cóż , nie od dziś  wiadomo , że perspektywa się zmienia od punktu odniesienia. 😂
"Laska-nebeska" na mnie czekała. Potem doszla druga i udalysmy sie do kawiarenki na kawę, lody i na ploty.

                                                                  😛😉😆

Komentarze

  1. Bardzo miłe są takie spotkania po latach, pod warunkiem, że nie towarzyszy im jakieś głębokie rozczarowanie. Ja trzy lata temu miałam pierwszy zjazd mojej klasy SP i okazało się, że przyjechało sporo sympatycznych ludzi. Może gdy następnym razem będę w Polsce zagadam przez sieć do kogoś, kogo nie widziałam już z 20 lat i zejdziemy się przy kawie, bo ... dlaczego by nie? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę,że to zależy od nas . Ja i koleżanki byłyśmy nastawione na miłe spotkanie i takie było.
      Każdy ma swoje priorytety w życiu ale to jest rzecz indywidualna.
      My chcialysmy się spotkać powspominać i chcemy na miarę naszych możliwości , skoro się odszukalysmy po latach, nadal spotykać co jakiś czas. Już nie ad użyje grupie ale w parę osób, czy na kawie , czy na pojęciu na film , czy wypad do teatru. ☺
      A nawet gdzieś na spacer na łono natury , park , las itd.. No co nam tam przyjdzie do głowy.Bo życie jest krótkie i trzeba się cieszyć chwilą. 😉

      Usuń
  2. No proszę jaki maj u Ciebie,u mnie zimnota ,dzisiaj jeszcze deszcz ze śniegiem padał .Od jutra ma sie poprawiać pogoda...Wszystko przestało rozkwitać ,bo noce były na minusie.Nie wiem ,ale mnie nie pociągają takie spotkania.Bo po 20 latach ,to praktycznie ,nie znam osoby,nie wiem o czym rozmawiać ,może rozmowa by sie kleiła...ale ja wolę mieć kogoś na pogaduchy osobę blisko mnie.Ale to tylko moje zdanie ,co ja wolałabym.
    Wiem ,że robiłaś spotkanie klasowe wcześniej.Może to miłe i ciekawe ,ale nawet w szkole nie było aż takich przyjaźni.Każdy miał swoja grupkę::))Dlatego podziwiam takie zjazdy.Bo ja nawet nie pamiętam już nazwisk,panowie zostają przy swoich ,ale panie już nie::)I tak ogólnie człowiek coś chce zrobić a ludziska nie dojadą i klopsik☺☺
    Lipka powinna mieć mamusi imię::)jakie to miłe ,że masz taka piękną pamiątkę po mamie.To tak jakby część jej duszy żyła w tej lipie.♥Pozdrawiam Jula.Fajne foty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Danuska,
      No cóż , lipka sobie pięknie rośnie i z każdym rokiem, coraz piękniejsza.
      Pogoda zmienna jest , naprzemiennie , parę dni ciepłych a potem robi się zimno. Jednak to jest wiosna, jedna z piękniejszych pór roku.
      Pozdrawiam Ciebie również. ☺

      Usuń
  3. Witam.
    Lubię takie spotkania z dawnymi znajomymi i kolegami.
    Wybieram się w piątek na takie właśnie.
    A tak odnośnie lipki. Mam takie miejsce wykupione na cmentarzu...
    Pod lipą właśnie. Miodu nie będę popijał, ale odpoczynek i owszem.
    Pozdrawiam i zapraszam
    Michał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To życzę Tobie również miłego spotkania. Na luzie Z dystansu inaczej pewne rzeczy się widzi , no i z biegiem lat . 😉☺

      Usuń
  4. Wszystko się zmienia. Od roku jestem na emeryturze i pracuję ale nie na cały etat. I w sumie lubię tą pracę. 29 czerwca chcę pojechać do Chorwacji. Ustak naprawdę wygląda imponująco. I w Rowach mam być w lipcu. Pozdrowienia zaś warszawskie teraz. :)

    Takie spotkania to fantastyczna sprawa. Czas leci nieubłaganie. Dobrze jest pielęgnować takie przyjaźnie, koleżeństwo. Teraz jest dla mnie najpiękniejsza por roku. Soczysta zieleń. I nie jest upalnie. Dzięki, że do mnie wpadłaś i serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, wszystko się zmienia i nycsue zmieniamy.
      Stała, to tyłki śmierć i chyba podatki. 😉

      Usuń

Prześlij komentarz